Balsam do ust jeszcze bardziej wysusza skórę, dlaczego?
Balsam do ust jeszcze bardziej wysusza skórę, dlaczego?
6 powodów, dlaczego odżywcze balsamy do ust jeszcze bardziej wysuszają skórę
Wielu z nich zawierają drażniące składniki i alergeny, które wielokrotnie zwiększają suchość i łuszczenie się ust.
Jeśli nawet pomimo regularnego stosowania nawilżającego i odżywczego balsamu usta wysychają, pękają i łuszczą się, pomyśl, że czasami przyczyna leży nie w złych kosmetykach, a w tobie. Dokładniej – w alergenie, którym może być jeden ze składników balsamu do ust, którego używasz. O skutecznych sposobach na popękane usta czytaj w naszym artykule.
Witamina E
Jeśli nie wszystkie, to bardzo wielu balsamów do ust zawierają witaminę E, i prawdopodobnie masz pewność, że jest to idealny pomocnik w nawilżaniu skóry. Niestety, nie zawsze tak jest. Grupa amerykańskich naukowców odkryła, że u 33 osób ze 100 rozwija się kontaktowe zapalenie skóry przy stosowaniu na zewnątrz witaminy E. Przy tym samą witaminę – w ogóle, za to winić nie można, bo jednym z najczęściej uczulających form jest jej syntetyczna forma (dl-alpha-tocopherol). Ale i "naturalny produkt" może okazać się niebezpiecznym: na przykład, witamina E w formie olejowej u niektórych powoduje bardzo silną alergię, gdy pochodzi na przykład z oleju sojowego. Jeśli podejrzewasz, że usta iskrzą i pękają z powodu nadwrażliwości na witaminę E, na początek, wybierz produkt, gdzie przynajmniej jest ona na samym końcu składu podanego na opakowaniu.
Przeczytaj również:
Aparat ortodontyczny od środka, niewidoczny i komfortowy
Lanolina
Lanolina – jest to wosk pochodzenia zwierzęcego, produkowany przez gruczoły łojowe owiec (produkują go nie same zwierzęta: lanolina otrzymywana jest przez specjalne alkaliczne obróbki wełny owczej). Często wchodzi w skład balsamów do ust z powodu wspaniałych łagodzących właściwości i zdolności do utrzymania hydro-lipidowej warstwy skóry. Lanolina faktycznie jest świetna, ale te środki, które są dobre dla naszego ciała, mają odwrotne odziałyłanie na wrażliwą skórę ust, która ze względu na brak gruczołów łojowych jest bardziej delikatna. I jeśli w pasku wyszukiwania przeglądarki wpiszesz "alergia na lanolinę", to zdziwisz się, dla ilu osób jest to dużym problemem.
Olej rycynowy
Jeszcze jeden składnik, którego jest dużo w różnych kosmetykach do ust. Pochodzi z owoców rośliny rącznika, i na 90% składa się z rycynowego kwasu – to właśnie on najczęściej bywa alergenem (zgodnie z klinicznymi badaniami, kontaktowe zapalenie skóry z powodu rycynowego kwasu występuje u 50% tych, którzy jego stosuje). Mniej prawdopodobne, ale inne oleje (kokosowy, migdałowy, a nawet oliwa z oliwek) mogą też być alergenami.
Kompozycje zapachowe
Zapachy mogą wywołać bardzo silną alergię. Można argumentować, że perfumy raczej nie dodają w balsamy do ust, ale zaprzeczyć temu, że aromatycznymi dodatkami maskują nieprzyjemne zapachy składników chemicznych - nie można. Najgorsze składniki zapachowe to zapach róż geraniol (geraniol) i cytronelol (citronellol), a także cynamonu aldehyd (cinnamaldehyde) i mięty (рeppermint). Mogą one być uzyskane zarówno syntetycznie, jak i z naturalnych źródeł, więc to, że twój balsam do ust "100% naturalny" nie oznacza automatycznie, że jest on wolny od potencjalnych alergenów. Istnieje kilka substancji, reakcje na które trzeba uważnie obserwować - mentol, eukaliptus i kamfora.
Wosk pszczeli
Tutaj pytania w pierwszej kolejności powoduje propolis – produkt uboczny pszczół, który w składzie kosmetyków często mieszają się z woskiem. Propolis – to swego rodzaju "klej" z wiórów drewna i żywic roślinnych, którym pszczoły uszczelnianiają szczeliny i pustki w ulu. Autorytatywna farmakologiczna gazeta The Journal of Pharmacy and Bioallied Sciences twierdzi, że to właśnie ten składnik może powodować reakcję skóry ust – od świądu i łuszczenia się do pęknięć. Przy okazji, jeśli masz alergię na miód, warto być podwójnie ostrożną z dowolnymi produktami pszczelimi.
Nie brzmi to bardzo optymistycznie, ale czasami jedynym sposobem na wykrycie alergenu, staje się metoda wyłączenia: nie używaj nic kosmetycznego w ciągu tygodnia, a następnie pojedynczo zacznij wprowadzać zwykłe produkty do pielęgnacji ust, jakiś z nich na pewno da o sobie znać.
Filtr SPF
Filtry przeciwsłoneczne mogą być chemicznymi, i wtedy ubocznym efektem twoich wysiłków ochrony skóry od słońca, prawdopodobnie będzie chroniczne spierzchnięcie ust. Badania w dziedzinie fito dermatologii dawno ogłosili kosmetyki z chemicznym zabezpieczeniem – czynnikiem ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych. Nie chcesz łączyć chemię z kosmetologią?
Po prostu unikaj następujących składników: oxybenzone (benzophenone-3), octinoxate, avobenzone, octisalate i octylcrylene na etykietach. Wybierz balsam z mineralnymi składnikami, takimi jak tlenek cynku lub dwutlenek tytanu. Oni napewno nie sprawią ci problemu.
Czy twój balsam do ust radzi sobie z suchą skórą warg? Podziel się swoją opinią w komentarzach!